Dlaczego Jack tak bardzo przejął się tym, że zabito Krakena?? Wyglądał nba bardzo przygnębionego, a i w ogóle jak zginął Kraken??;|
Z tego, co wywisokowałam, to Beckett kazał Davy'emy uśmiercić swojego pupilka... :(. Mi też było smutno jakoś tak po Krakenie :(.
Pewnie chodziło o to, by pokazać, że wraz z nastaniem rządów Becketta zmienia się stary porządek i odchodzi w przeszłość to, co było "pirackie".
No ale to było straszne!! Jak on tak na niego patrzył!!;( a skąd wiecie, że Krakena zabił Lord Gniot??
Trzeba było uważnie oglądac film, Beckett (lub jego sługa) mówił, że na jego polecenie Davy zabił swojego "pupilka".
troche smutno kraken był najlepszym ( i chyba jedynym xD) potworem we wszystkich 3 filmów
No... Szkoda, że go uśmiercili, bo jakby podczas tej bitwy w wirze pojawił się Kraken to by dopiero było...:D
Mi też było strasznie smutno. Krakenek był świetny. Może Jack był taki smutny, bo to był jego stary przyjaciel... W końcu bardzo lubi się osoby, które Cię zjadają.